BANIALUKI
PALCE LIZAĆ
RYSUNEK
Dawna tradycja, czyli flaki po warszawsku z pulpetami, to jeden z zapomnianych specjałów Warszawy. W okresie PRL – u można je było zjeść w barze „FLIS” który znajdował się na ulicy Hożej w kamienicy niedaleko skrzyżowania z Marszałkowską. W godzinach południowych na tej ulicy parkował sznur furmanek a furmani i robotnicy spożywali ten warszawski specjał popijając setką czystej. Nie były to znane z „Różyca” flaki sprzedawane przez „Babę” handlującą kulinariami ze słoika. Wiesław Wiernicki w książce „To były knajpy!” tak opisuje flaki po warszawsku: ,,W dobrych restauracjach podawano flaki według XIX-wiecznych tradycji ,,garnuszkowców”. Do terrynki lub kamiennego garnuszka wlewano porcję flaków z pulpetami, nasypując na wierzch dużą warstwę parmezanu. Zalewano je świeżym smażonym masłem z tartą bułką i zapiekano w piecu. Były to słynne garnuszkowe flaki warszawskie. Amatorzy doprawiali je według swego upodobania papryką, imbirem, majerankiem. Flaki były niegdyś bardzo popularną potrawą, Jest nawet rysunek Norblina przedstawiający przekupkę pod kolumną Zygmunta, sprzedającą flaki prosto z garnka, na ulicy. Było to potrawa iście warszawska (.) W okresie międzywojennym niemal wszystkie restauracje warszawskie serwowały gościom flaki z pulpetami. W czwartki flaki były głównym daniem każdej szanującej się knajpy. Dodatkiem do flaków oprócz przypraw były świeże, chrupiące kajzerki”.
Sposób przygotowania:
Flaki pokrój w paski, gotuj 1-2 godziny, kilkakrotnie zmieniając wodę. Ugotuj rosół wołowy ze szpondra i włoszczyzny z dodatkiem ziela angielskiego, listka laurowego i soli. Przecedź, dodaj flaki, gotuj razem 30 minut. Warzywa z rosołu (seler, marchew, pietruszkę) pokrój w zapałkę. Gdy flaki będą miękkie, dodaj do nich warzywa oraz cebulę pokrojoną w kostkę i przesmażoną na połowie masła. Z mąki i reszty masła zrób złotą zasmażkę. Rozprowadź ją niewielką ilością zupy, a potem wlej do flaków, przypraw imbirem, gałką, papryką, solą i pieprzem. Gotuj jeszcze 10 minut na małym ogniu.
Przygotowanie pulpetów: Zmiel lub drobniutko posiekaj szpik i wątróbkę. Dodaj jajko, natkę i tyle tartej bułki, aby masa była zwięzła. Przypraw do smaku solą i uformuj małe pulpety. Włóż je do gorącej zupy i gotuj razem jeszcze przez 20 minut.
Flaki wraz z pulpetami rozlej do miseczek, posyp parmezanem i zapiecz w gorącym piekarniku.
SYN: Tato, mogę Cię o coś zapytać?
TATA: No jasne, o co chodzi?
SYN: Tato, ile zarabiasz na godzinę?
TATA: To nie twoje sprawa. Dlaczego zadajesz mi takie pytanie?
SYN: Ciekawy byłem. Powiedz mi proszę ile zarabiasz na godzinę.
TATA: No, jak tak bardzo chcesz wiedzieć zarabiam 100zł na godzinę.
SYN: Oj! (z opuszczoną głową), tato, pożyczyłbyś mi 50zł?
Tata się wkurza.
TATA: Jedyny motyw dlaczego mnie o to zapytałeś, bo chciałeś żebym pożyczył ci pieniędzy na zakup jakieś głupiej zabawki albo innej bezsensownej rzeczy do swojego pokoju i do łóżka. Zastanów się nad tym dlaczego jesteś takim egoistą. Ja pracuję ciężko cały dzień a ty zachowujesz się tak niedojrzale.
Mały chłopczyk poszedł w ciszy do swojego pokoju i zamknął drzwi.
Mężczyzna usiadł i myśląc o pytaniu chłopca i jeszcze bardziej się zdenerwował. Jak on mógł zadać mi takie pytanie. Zaczął rozmyślać.
Może miał potrzebę kupić coś niezbędnego za te 50zł, nie pyta często o pieniądze.
Mężczyzna poszedł do pokoju chłopca i otworzył drzwi.
TATA: Śpisz synku?
SYN: Nie tato, nie śpię
TATA: Tak sobie pomyślałem, że może byłem zbyt surowy dla ciebie. To był naprawdę ciężki dzień dla mnie i wyładowałem się na tobie. Oto 50zł o które mnie poprosiłeś.
Mały chłopiec usiadł na łóżko i uśmiechnął się.
SYN: Ach, dziękuję tato.
Po czym spod poduszki wyciągnął pomarszczone banknoty. Mężczyzna zobaczywszy, że chłopiec miał pieniądze zaczyna się denerwować.
TATA: Dlaczego chcesz pieniądze skoro je masz?
SYN: Ponieważ nie miałem wystarczająco, ale teraz już mam.
Tato, mam już teraz 100zł i mogę kupić jedną godzinę z twojego czasu. Proszę przyjdź wcześniej jutro z pracy. Chciałbym zjeść z tobą kolację.
Tata oniemiał. Objął synka i błagał o przebaczenie.
To jest tylko historyjka, która ma przypomnieć wam wszystkim, że nie jest tylko ważne aby pracować ciężko całe życie. Nie zdajemy sobie sprawy z tego, że czas ucieka nam między palcami, a my nie spędzamy go z osobami bliskimi, ważnymi, tymi które kochamy. Jeżeli umarlibyśmy jutro, firma dla której pracujemy łatwo nas zastąpi w kilka dni, ale rodzina i przyjaciele będą nas opłakiwać przez resztę ich życia. Pomyślmy więc dlaczego tak bardzo jesteśmy pochłonięci pracą. Istnieją ważniejsze rzeczy.
Piąta część komiksu o Alojzym Plotku – Test
W POPRZEDNICH CZĘŚCIACH — Pan Plotek mocno zaspany i poparzony kawą, spóźnia się do pracy. Zostaje wysłany przez kierownika na test kompetencji. Niestety trafia na trudne zadanie, które przerasta jego umiejętności, a minuty nieubłaganie płyną.
Krótki żart rysunkowy z Alojzym Plotkiem w roli głównej.
KNEDLE BABCI
500g twarogu półtłustego lub tłustego, zmielonego raz przez maszynkę
500g ugotowanych ziemniaków (posolonych przy gotowaniu)
2 jajka,
1 szklanki mąki pszennej (wsypać 3/4 szklanki, a pozostałe dodać w razie potrzeby)
700 g śliwek, cukier, cynamon
KNEDLE STANDARD
1 kg ziemniaków
250 g mąki pszennej
3 łyżki mąki ziemniaczanej
pół łyżeczki soli
2 jajka
Knedle to potrawa mączna wywodząca się z niemieckiego obszaru językowego (Knödl), popularna także w Polsce. Ma postać kulek z ciasta nadziewanych mięsem lub innymi składnikami, w Polsce najczęściej śliwkami. W Niemczech stosuje się nadzienie mięsne, ze szpinaku, czasami knedle są dodatkiem do zup. W Czechach knedlami określa się także popularne knedliki. Przepisów na knedle jest co najmniej tyle, ile na pierogi. Ja robię według przepisu mojej Babci. I zawsze „na oko”, choć na potrzeby podaję ilość składników, a zbliża się teraz sezon śliwkowy i warto to wykorzystać. Ja knedle podaję ze śmietaną lub jogurtem, lekko posypane cynamonem i cukrem. Z takiego ciasta robię także kopytka, tylko wtedy dodaję mniej twarogu. Koniecznie do wypróbowania!
Wszystkie składniki na ciasto połączyć w misce i wyrobić, by ciasto się mocno nie kleiło. Ziemniaki najlepiej przecisnąć przez praskę. Odrywać nieduże kawałki ciasta, spłaszczać na dłoni, na środek kłaść odpestkowaną śliwkę, do jej środka sypać około pół łyżeczki cukru. Zlepiać dokładnie kształtując kulki. Gotować w osolonej wodzie około 2 – 3 minut (liczone od momentu wypłynięcia na powierzchnię). Podawać ciepłe z ulubionymi dodatkami. Innym sposób to knedle bez sera. Wytwarzamy je tak samo lecz ciasto różni się składnikami.
5 jajek
1 dojrzałe awokado
1 łyżka soku z limonki
1/2 ząbka czosnku
kawałek papryczki chili lub 4 krople tabasco
2 łyżeczki oliwy extra vergine
2 łyżki posiekanej świeżej kolendry lub szczypiorku
1 mały pomidor (1/2 szklanki posiekanego)
Jajka ugotować na twardo, zalać zimną wodą, zbić skorupki i zostawić w zimnej wodzie do ostudzenia. Obrać, przekroić wzdłuż na pół, wyjąć żółtka i umieścić je w głębokim talerzu. Rozgnieść widelcem. Awokado umyć, przekroić wzdłuż na pół, usunąć pestkę, miąższ wybrać łyżką i zgrubnie rozgnieść widelcem. Skropić sokiem z limonki i dodać do żółtek. Dodać starty czosnek, posiekaną chili lub tabasco, oliwę, kolendrę lub szczypiorek i doprawić solą oraz pieprzem. Pomidora sparzyć, obrać ze skórki, pokroić w małą kosteczkę i odsączyć z soku. Dodać do pasty i delikatnie wymieszać. Białka wypełnić farszem, następnie udekorować zieleniną i drobno pokrojoną papryczką chili.
6 jajek
4 łyżki ugotowanych i startych na tarce buraczków
3 łyżki majonezu
2 łyżki chrzanu
1 pęczek koperku
1 pęczek szczypiorku
sól, świeżo mielony czarny pieprz
Jajka ugotuj na twardo. Zalej zimną wodą. Odstaw. Koperek i szczypiorek drobno posiekaj. Jajka obierz i przekrój na połówki. Wyjmij żółtka i przełóż do miski. Do żółtek dodaj buraczki, chrzan, koperek, szczypiorek i majonez. Dokładnie wymieszaj, aby wszystkie składniki się ze sobą połączyły. Dopraw solą i pieprzem. Buraczkową masą napełnij rękaw cukierniczy i faszeruj połówki jajek. Podawaj posypane posiekanym szczypiorkiem
6 jajek na twardo
bagietka
2,5 łyżki majonezu
2 łyżeczki ostrej musztardy
pół łyżeczki soku z cytryny
2 łyżeczki natki z pietruszki
sól , pieprz
główka sałaty rzymskiej
ząbek czosnku
oliwa z oliwek
Jajka kroimy w pół i wydrążamy z nich żółtka. Przekładamy żółtka do blendera lub malaksera. Dodajemy majonez, musztardę, sok z cytryny, natkę pietruszki, sól i pieprz. Dokładnie miksujemy na gładką papkę. Na talerzu układamy liście sałaty rzymskiej i wydrążone jajka. Faszerujemy każde pastą jajeczną i odkładamy na bok. Z bagietki wyciągamy miękki miąższ który łączymy z oliwą z oliwek i przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Przesmażamy miąższ około minutę, ąż do zbrązowienia. Tak przyrządzoną kruszonką posypujemy jajka.